wtorek, 6 października 2015

szwedzki przerywnik wysokich lotów

zapowiadałem kilka wpisów do tyłu, że w najbliższym czasie będą się przeplatać między sobą zarówno te dotyczące fototechniki jak i te z fotami z naszego urlopu. tym razem czas na przerywnik po kilku prezentacjach aparatów fotograficznych
Ci co mnie znają, dobrze wiedzą, że bardzo boję się latać samolotami. planując jednak nasz pobyt w Goteborgu odwiedzenie muzeum lotnictwa stawiałem jako punkt kluczowy. wiedziałem, że tam nic mi nie będzie grozić i nigdzie stamtąd nie polecę. zapraszam do obejrzenia krótkiej relacji z Aeroseum w Goteborgu  

Goteborg - Aeroseum - http://www.aeroseum.se/
zdjęcia wykonane przeze mnie aparatem Canon 1D Mark III oraz telefonem firmy Nokia
muzeum mieści się na obrzeżach miasta na terenie lotniska w hangarze samolotowym który jest wybudowany w skałach i częściowo pod ziemią (a tak sobie obiecywałem, że chociaż na urlopie nie będę wchodził pod ziemię...). hangar ten z tego co się dowiedzieliśmy jeszcze w latach 90-tych XX wieku był tajnym obiektem wojskowym armii szwedzkiej
w muzeum pozytywne zaskoczenie - po wejściu do hangaru stojak z przewodnikiem do pożyczenia na czas zwiedzania. przewodniki były w kilku językach - szwedzkim, angielskim, francuskim, rosyjskim, chińskim i polskim! w książeczce opisane poszczególne eksponaty, zapraszają do miłego spędzenia czasu i fotografowania (bez dodatkowych opłat). proszą tylko o zwrot przewodniku przy opuszczaniu muzeum - rewelacja!
cóż tu pisać - dużo ładnych, zaawansowanych konstrukcji które można dotykać, szczegółowo oglądać, a do niektórych wchodzić - siedziałem m. in. za sterami Saaba AJ 37 Viggen - byłem twardzielem i usiadłem zupełnie bez "spinki" 
na terenie muzeum odbywają się warsztaty modelarskie, jest kawiarnia gdzie można usiąść coś zjeść, napić się i odpocząć w trakcie zwiedzania (dwa zdjęcia na końcu wpisu) oraz jest również cześć z symulatorami gdzie można jeszcze bardziej poczuć klimat lotniczy - mnie wystarczyło wrażeń bez symulatorów



















pokazane są tam nie tylko całe samoloty ale i pewne ich ciekawe elementy jak np. fotele z katapultami, silniki czy inne detale




naprawdę była to bardzo fajna wycieczka i polecam ją nawet tym którzy nieszczególnie interesują się lotnictwem. w Aeroseum jest wiele ciekawych rzeczy do zobaczenia i dowiedzenia się. pojechałbym tam chętnie jeszcze raz... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz