poniedziałek, 2 lipca 2012

Ostry C

wśród kilku Zorek jakie mamy w zbiorze (ta jest siódma) do tej pory nie było jeszcze modelu "C". mimo, iż nie jest on unikatem to do tej pory nie zawitał na stałe w szeregach kolekcji. generalnie było ich wyprodukowanych dużo więc są popularne i stosunkowo tanie. niemniej do kolekcji przyda się jak znalazł, a obiecuję również systematycznie uzupełniać poszczególne marki w brakujące nam modele. dziś przedstawiam Zorkij C

Zorkij C
dalmierzowy aparat małoobrazkowy produkowany w latach 1955-1958 przez firmę KMZ. łącznie fabrykę opuściło dokładnie 472702 sztuk modelu "C" w kilku odmianach 
model ów to zmodernizowana Zorka 1, która dodatkowo została wyposażona w gniazdo lampy błyskowej oraz jej synchronizację z pracą migawki
nasz egzemplarz jest zachowany w całkiem niezłym stanie wizualnym (choć można nietrudno zdobyć ładniejsze) oraz w bardzo dobrym stanie technicznym. dalmierz, migawka, przysłona, czasy, przesuw i pozostałe mechanizmy działają mimo upływu wielu lat naprawdę dobrze
charakterystyczną cechę tej kamery jest wyższa część górna aparatu (obudowa dalmierza i wizjera) w której mieści się również mechanizm synchronizujący dla żarówek błyskowych. zakres dostępnych czasów zawiera się w przedziale od 1/500 sek. do 1/30 sek. oraz czasy B i D (ten drugi to czas T znany z innych kamer fotograficznych czy starszych obiektywów)

korpus to odlew ciśnieniowy z aluminium. okleina wykonana była albo z kauczuku wulkanizowanego albo też były wersje oklejone płótnem introligatorskim
zwijanie powrotne filmu możliwe jest po wyciągnięciu do góry trzpienia zwijającego oraz po przekręceniu obudowy spustu migawki w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara (w pozycję P)
mechanizm wyboru czasów podobny jak w pozostałych, wczesnych Zorkach. w tym modelu jednak pod kółkiem wyboru znajduje się podziałka czasów przyśpieszenia zapłonu żarówek błyskowych wyrażona w milisekundach - od 0 dla lamp elektronowych (błysk w momencie całkowitego otwarcia migawki) aż do 30 ms (przyśpieszenie zamknięcia obwodu prądu elektrycznego powodującego rozżarzenie włókna żarówki i wybuch masy błyskowej). konkretne opóźnienie z zakresu od 5 do 30 ms ustawia się w zależności od typu używanych żarówek błyskowych (dane producenta)
tubus obiektywu jest bardzo ładnie zachowany - brak na nim wżerów rdzy, głębokich rys czy innego typu uszkodzeń. po wyczyszczeniu ładnie błyszczy i prezentuje się naprawdę całkiem przyzwoicie
ładowanie filmu wykonuje się od dołu kamery (tak jak np. w Leicach M). nie jest to wygodne ale ma i swoje zalety. w zestawie była również oryginalna szpula odbiorcza na naświetlony negatyw
nr seryjny tego dokładnie aparatu to 56029035 co świadczy o środkowym okresie produkcji - rok 1956

obiektyw to Industar-22. działa dobrze i precyzyjnie ale po tych latach i przechowywaniu w nieznanych mi warunkach u poprzedniego właściciela pojawiły się delikatne ślady pleśni pod przednią soczewką. to i podarty lecz oryginalny skórzany pokrowiec są największymi wadami naszego egzemplarza. nr seryjny owego Industara o ogniskowej 5cm i f=1:3,5 to 6158634

to tyle z mojej strony na temat tego ciekawego aczkolwiek dosyć popularnego aparatu. w następnych dwóch wpisach będzie mam nadzieję nieco mniej popularnie, a co za tym idzie dla niektórych bardziej interesująco - do prezentacji pozostała mi jeszcze jedna kamera małoobrazkowa oraz jeden TLR średniego formatu - już teraz serdecznie zapraszam do zaglądania jutro (myślałem, że dam radę zamieścić wszystko dziś ale niestety nieco się przeliczyłem). do jutra

1 komentarz:

  1. czekam na kolejne twoje wpisy - bardzo ciekawe :)

    pozdrawiami na fusy zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń