niedziela, 5 lutego 2012

"changes"

zastanawiałem się jaki tytuł nadać temu wpisowi i nagle przypomniał mi się genialny utwór zespołu Yes pt. "Changes" który pasował idealnie. gdyby ktoś nie znał to ogromnie i z czystym sumieniem polecam! do posłuchania np. tutaj

zmiany dotyczyły w sumie całego wstępnego projektu wykonania mocowania dla wielkiego i ciężkiego Mentora Panoramy na statywie, który właściwie jest przystosowany do zwykłej kamery średnioformatowej ale, że potrzeba jest matką wynalazków więc trzeba było sobie poradzić mając to co było dostępne. gdyby jednak nie mój doświadczony i utalentowany inżyniersko oraz manualnie Tata i Jego świetne pomysły, pewnie do tej pory nie mógłbym jeszcze wypróbować tego "olbrzyma". poniżej parę zdjęć jak to obecnie wygląda

całość nie jest jeszcze szczytem moich marzeń, bo mimo wszystko kamera na tym statywie zachowuje się przy nieostrożnym lub zbyt szybkim użytkowaniu jak duży kwiat na cienkiej łodydze i nie jest to spowodowane złą budową samego mocowania aparatu do głowicy lecz konstrukcją samego za delikatnego statywu. poza tym pionowy trzpień z głowicą jest o zbyt małej średnicy przez co również w stosunku do całkowitej masy i wymiarów kamery nie jest w stanie całkowicie stabilnie przenosić wszystkich obciążeń na niego działających
jednak koniec marudzenia - póki co ta konstrukcja musi mi wystarczyć. wstępnie myślałem, że wystarczyłoby wykonać dwa kształtowniki obejmujące szynę kamery w jej środku lecz po późniejszym przemyśleniu i konsultacji doszliśmy z Tatą do wniosku, iż lepiej będzie zbudować zupełnie niezależną ramę i to ją przymocować do głowicy. okazało się to idealnym pomysłem ponieważ przez swą dużą masę owa obejma z kształtowników musiałaby być dość długa przez co zajmowałaby i znacznie ograniczała pole przesuwu dla przedniego i tylnego standardu (po prostu po jej założeniu nie mógłbym zbliżyć ich do siebie na odległość mniejszą niż powiedzmy 15 cm co w niektórych przypadkach - szczególnie przy fotografowaniu obiektów usytuowanych daleko od obiektywu - byłoby ogromną przeszkodą) 
dzięki takiemu rozwiązaniu mam dostępną całą szynę po której poruszają się standardy i mogę je zbliżać i oddalać od siebie wg potrzeb nie będąc niczym ograniczony
sama ramka dodatkowa wykonana jest z profilu zamkniętego aluminiowego o przekroju kwadratowym i długości boku 40 mm (idealnie pasowała gabarytowo i można było ją umieścić wewnątrz oryginalnej szyny Mentora - wystarczyło odkręcić dwie zaślepki na każdej ze stron). aluminium jest wystarczająco wytrzymałe i jednocześnie nie tak ciężkie jak stal. rama wspornikowa musiała być tak zbudowana by była stabilna i wytrzymała oraz jednocześnie demontowalna i rozkręcana by móc nałożyć na oryginalną szynę przedni i tylny standard kamery. mocowanie dodatkowej ramy do statywu jest wykonane na podstawie z pleksi. z jednej strony od góry przykręcone są cztery kątowniki utrzymujące na niej ramę, natomiast od dołu płyta ta jest połączona z płytką statywową i jednocześnie jeszcze spaja ona dwie części ramy wspornikowej
poszczególne elementy wspornika połączone są ze sobą za pomocą odpowiednio przygotowanych płaskowników i poprzykręcanych na łączeniach za pomocą śrub imbusowych

nogi statywu połączone są między sobą, a oprócz tego jeszcze każda z nich jest połączona z centralnym, pionowym trzpieniem statywu. do tego celu użyliśmy mocnej linki i ścisków dla pewnego łączenia i gwarancji nierozerwania. za ściskami dla pewności na każdym łączeniu zawiązane są węzły ósemkowe aby nawet w przypadku poluzowania się obejmy lina nie miała możliwości się z niej wysunąć. ta sieć z linek między nogami statywu jest ostatnio jedną z ulubionych zabawek Hassela

na powyższych dwóch zdjęciach pokazałem sposób zabezpieczenia i powiązania linek zapewniających, iż nogi statywu nie "rozjadą się" w najmniej oczekiwanym momencie

na obecną chwilę taki zestaw musi mi wystarczyć. gdyby ktoś z Was miał jakieś pomysły jak ten patent usprawnić bądź przebudować czekam na sugestie

3 komentarze:

  1. O kurde, że tak powiem kupa roboty hehe, kompletnie nie mam zmysłu do majstrowania takich rzeczy i nie niestety nie pomogę tu za bardzo lecz gdy przeczytałam nazwę tego wpisu od razu pomyślałam o tym utworku i byłam ciekawa czy o to też chodzi.. a tu miła niespodzianka :D Ubóstwiam ich twórczość i muszę powiedzieć, że ciężko dziś spotkać słuchaczy ich muzyki. Mam nadzieję, że uda Ci się jakoś do końca ogarnąć ten statywbo zapewne wpadniesz na jakiś pomysł :) Trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  2. Statyw wygląda jak duży cyrkiel ... Fuj. Matematyka .... i nawet Hassel mu nie ufa .... I już nie dodam, że zajmuje ogromną część mieszkania.... Eh.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee tam! Po prostu mieszkanie mamy za małe :-) Poza tym gdzie Ty Judytko widziałaś cyrkle o trzech nogach??? Ach Ci humaniści... ;-)

      Usuń