przepiękna, radziecka, dalmierzowa kamera zbudowana na wzór niemieckiej Leici. siedząc ostatnio przy stole i oglądając ją razem z moim Tatą stwierdziliśmy wspólnie, że kiedyś rzeczy były naprawdę piękne... ten aparat mamy w naszej kolekcji dzięki mojej Mamie - i Ona czynnie bierze udział w rozwoju naszego zbioru. otrzymała go od kolegi z pracy któremu pokazała naszą stronkę. dziękujemy zarówno Mamie jak i koledze. będzie jej tu dobrze
Zorkij 1
Zorkij z języka rosyjskiego znaczy "ostry". bardzo fajna nazwa dla aparatu fotograficznego. nasz egzemplarz to model B1 (wśród pierwszych Zorek można wyróżnić jeszcze kilka innych typów ale do szczegółowego rozpoznania odsyłam do sieci) więc pochodzi z okresu od 1949-1951 roku. sądząc jednak po numerze seryjnym - bliski 100 tysięcy - pochodzi z początku 1951 roku
okleina straciła już przez tyle lat swój pierwotny wygląd niemniej jednak nadal pozostaje w całkiem niezłej kondycji - nie jest potargana czy porozdzierana
patrząc od góry wizualnie od Zorki 2 odróżnia ją przede wszystkim to że w pierwszym modelu jest dźwignia nad spustem migawki do zwalniania blokady przy powrotnym zwijaniu filmu, a w "dwójce" jest jej brak
wizualnie aparat całkiem nieźle wygląda choć są i znaki czasu - tu i ówdzie przetarcie srebrnej, chromowej powłoki i prześwity złotawego mosiądzu
ładowanie filmu odbywa się przez całkowity demontaż spodniej części aparatu. w zestawie była także oryginalna szpulka odbiorcza na film oraz widoczny na pierwszym zdjęciu piękny, skórzany pokrowiec
nasz model posiada nr seryjny 98062 czyli do końca partii produkcyjnej Zorki I zostało niecałe 22 tysiące egzemplarzy. obok sanek lampy błyskowej oraz numeru seryjnego znajduje się pokrętło wybierania czasów otwarcia migawki. dostępne są one z zakresu od 1/20 do 1/500 sek oraz czas "Z" czyli tradycyjny czas "B"
obiektyw to ostry (jak i sama Zorka) Industar-22 o ogniskowej 50 mm i f=3,5. mocowanie gwintowe o średnicy M39. będę szukał odpowiedniej redukcji gwintowej z M39 do M42 abym mógł szerzej wykorzystać te obiektywy. póki co stoi i "wygląda" na półce, a ma się czym pochwalić bo naprawdę jest to majstersztyk mechaniki precyzyjnej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz