LB2 kupiłem niedawno. było to podyktowane tym, że miałem okazję pooglądać sobie nieco dokładniej ten aparat przy okazji jednego z sierpniowych wesel - po prostu Pan Młody miał taką kamerą w posiadaniu więc skorzystałem i mi się spodobała czym też nie byłem specjalnie zaskoczony. dziwny zbieg okoliczności chciał, że parę dni później miałem ten sam model już w domu
Praktica LB2
aparat produkowany w okresie od marca 1976 roku do września 1977 roku. wyposażony był seryjnie w obiektyw Carl Zeiss Tessar o ogniskowej 50mm i f=2,8. niestety ten z którym go kupiłem był uszkodzony i dlatego przypiąłem do niego rosyjskiego, rewelacyjnego Taira
kamera wyposażona jest w matówkę z klinem i mikrorasterem dla wygodnego ostrzenia i sprawdza się doskonale. w prawym górnym rogu korpusu (patrząc od frontu) umiejscowione jest okienko od niezależnego od pracy migawki i przysłony światłomierza CdS światła odbitego
wizualnie aparat jest w świetnym stanie. szkoda tylko tego Tessara... parametry mechaniczne takie jak np. w MTL3 lub MTL5 - najkrótszy czas otwarcia migawki 1/1000 sek, samowyzwalacz, licznik zdjęć, blokada spustu migawki czy sanki z "gorącą stopką"
lamelki migawki również nie posiadają zbyt wielu śladów eksploatacji co również cieszy. oprócz tego co potwierdza "przebieg" kamery to stan płytko dociskowej
korpus wyposażony jest w światłomierz. odczytanie par ekspozycyjnych odbywa się przez wybór światłoczułości materiału, a następnie tak kręcimy pokrętłem światłomierza by wskazówka oraz kółeczko w małym okienku przy tarczy miernika były jedna nad drugą. gdy już są w takiej pozycji z tarczy pokrętła odczytujemy pary ekspozycyjne dla danego ISO filmu. łatwe i niezawodne rozwiązanie przy założeniu, że światłomierz wskazuje poprawnie i wiemy jak i kiedy wprowadzać odpowiednie poprawki do pomiaru
Tair już nie musi się poniewierać po półce bez stałego korpusu do którego mógłby być na stałe przypięty. tym bardziej, że oryginalna tuba na niego została przerobiona na wykonanie redukcji do Petzvala pod aparat cyfrowy z mocowaniem bagnetowym Nikona. tak czy inaczej doskonały, rosyjski obiektyw portretowy już nie musi się czuć odrzucony ;-)
jak coś nowego się urodzi z tego zestawu na pewno zamieszczę
długo szukałam artykułu, żeby w końcu znaleźć Twój wpis. przydatny i pomocny, dzięki! :)
OdpowiedzUsuń