jeszcze parę strzałów na APX-ie 400 ale tym razem w nieco gorszych warunkach oświetleniowych (mniej światła, duży kontrast itp.). tutaj już ziarno dość mocno widoczne ale jeszcze jakoś nie razi okropnie mocno. dokładnie będzie można wszystko ocenić po zrobieniu choćby kilku poglądowych odbitek. ciekawy jestem jak pracuje ten negatyw o czułości 100?
może się skuszę i przetestuje i taki. póki co pokazuję to co już jest zrobione na "4-setce"
dopiero w trzecim roku znajomości trafiliśmy w końcu na upragnioną przez Judytę watę cukrową.
dwa poniższe kadry zrobione również Nikonem F100 ale tym razem z obiektywem od Pentacona Six-a - Biometarem 80mm f=2,8 (zainstalowanym przez pierścień redukcyjny Nikon > PSix). z tym korpusem pomiar światła oraz potwierdzenie ostrości działa
a tuż przed watą spotkaliśmy człowieka o bardzo długiej i chudej szyi
po powrocie i na koniec widok z naszego balkonu jako dopełnienie klatkami negatywu, chęć wywołania była zbyt duża by dłużej czekać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz