środa, 11 września 2013

front-runner

pierwszego Bergheila (tego zielonego) kupiłem od znajomego który wie, że uwielbiam Voigtlandery tak w ogóle, a te z Heliarami w szczególności. drugi zakup (ten czarny) to była trochę loteria - znalazłem go na Allegro, ale sprzedający zrobił zdjęcia kamery złożonej i nie wiedziałem z jakim szkłem i migawką ona była. postanowiłem się potargować i kiedy cenę udało mi się zniżyć do takiej, że mogłem zaryzykować zakup to podjąłem decyzję. jak się okazało to była ona całkiem trafną, bo kupiłem starszego Bergheila również z Heliarem, a nie np. z tańszym i gorszym optycznie Skoparem za cenę atrakcyjną nawet jeśli aparat byłby właśnie z nim! ma się tego nochala jednak ;-)



Voigtlander Bergheil 6,5x9 cm COMPUR + Heliar 10,5 cm f=1:3,5
aparat został wyprodukowany w okresie pomiędzy 1925 a 1932 rokiem (ja obstawiam raczej końcówkę partii produkcyjnej tego modelu sądząc po budowie i ramce wizjera sportowego). ogólnie jednak Bergheile były produkowane już od roku 1911 aż do czasu II wojny światowej. kamera ta była przeznaczona dla zaawansowanego fotoamatora i dostępna była w kilku wersjach formatowych (4,5x6 cm; 6,5x9; 9x12 i spotkałem również informację o formacie 10x15 cm) oraz z kilkoma obiektywami

Bergheile słyną z bardzo solidnej, zwartej i precyzyjnej konstrukcji. podwójny wyciąg miecha, wbudowane poziomice na pokrętłach od ustawiania obiektywu względem płaszczyzny naświetlanej, niezłe migawki i doskonałe obiektywy to tylko niektóre z pozytywnych cech tych wiekowych aparatów fotograficznych

wizualnie ten czarny i jednocześnie starszy z dwóch naszych Bergheili nie wygląda na tych zdjęciach najlepiej - obecnie jednak przeszedł całkowitą regenerację oklein skórzanych i w obecnej chwili prezentuje się o niebo lepiej...
widoczne wytłoczone nazwy modelu na osłonie matówki i uchwycie dodają wiele blasku kamerze
przedni standard i obiektyw można przesuwać w dwóch płaszczyznach (pionowej i poziomej - brak jest natomiast pochyłów i obrotów) względem naświetlanego materiału - służą do tego pokrętła umieszczone w jednej osi - jedno pod drugim. na zdjęciu poniżej pokazałem jedno ze skrajnych ustawień obiektywu na przednim standardzie


nr seryjny tego dokładnie modelu to 333745. poniżej pokazałem wspomniane już wcześniej poziomice zarówno dla kadru pionowego jak i poziomego


na jednej ze ścianek skrzynki kamery umieszczona jest piękna, tabela pomagająca ustalić głębię ostrości na podstawie dobranej przysłony oraz odległości od fotografowanego obiektu
mieszek jest w stanie bardzo dobrym, natomiast matówka uległa uszkodzeniu podczas transportu paczką - trudno - pogodziłem się z tym i nawet zorganizowałem drugą, nową matówkę lecz jak się później okazało z nieco zbyt grubego szkła i póki co musi pozostać ta pęknięta
ciekawym rozwiązaniem w tym aparacie jest mocowanie obiektywu na bagnet! nie spotkałem się z tego typu przypadkiem w innych kamerach miechowych średniego formatu
najistotniejszą jednak zaletą Bergheili i są do tej pory jednak doskonałe obiektywy - Heliary to naprawdę bardzo wysoka półka... ten dokładnie Heliar o numerze seryjnym 548911 to obiektyw w migawce Compur o numerze seryjnym 258646 o ogniskowej 10,5 cm i f=1:3,5. wszystkie czasy są sprawne, a obiektyw jest czysty. niestety ktoś jeszcze przede mną próbował go nieumiejętnie rozkręcić i pozostawił tego bardzo brzydkie dowody w postaci rys na frontowym pierścieniu wokół soczewki 
zastosowana tutaj migawka Compur oferuje czasy jej otwarcia z zakresu od 1 sek. do 1/250 sek. oraz czasy B i T. przysłona natomiast jest wyskalowana w dość nietypowych wartościach (w jej górnej granicy) jak na te do których jesteśmy przyzwyczajeni bo są to f=9; f=12,5; f=18 i f=25
obraz na matówce pomimo tego, że jest ona pęknięta i niekompletna jest czysty i wyraźny i właściwie można by próbować "od biedy" pracować nawet z nią tak uszkodzoną. oczywiście zdjęcie poniższe zostało obrócone o 180 st. dla lepszego i czytelniejszego odbioru

Voigtlander Bergheil Deluxe 6,5x9 cm (zielony) COMPUR + Heliar 12 cm f=1:4,5 
ten Bergheil to bardzo podobna kamera do poprzedniej aczkolwiek jest to nieco nowsza wersja Deluxe - oprawiona w zieloną skórę, nowszą, compurowską migawkę, obiektyw o dłuższej ogniskowej i kilka innych detali wyróżniających ją spośród innych modeli Bergheili
większość jednak cech jest bardzo podobna jak np. wyciąg podwójny miecha, wytłoczenia nazwy, regulacja przedniego standardu czy zamontowane poziomice, więc nie będę dublował opisu - skupię się tylko na rzeczach charakterystycznych




nasz Deluxe ma nr seryjny B 728108. podobnie jak starszy brat posiada również piękną sygnaturę "Voigtlander" na wewnętrznej stronie pokrywy na której znajdują się sanie przesuwu przedniego standardu

migawka choć konstrukcyjnie nowsza, to zakres jej czasów jest identyczny jak w pierwszym opisywanym modelu. tu jednak czasy wybieramy pokrętłem wokół obiektywu


bardzo ciekawym i prostym jednocześnie rozwiązaniem jest wizjer sportowy z możliwością korekty błędu paralaksy - nie spotkałem nigdy wcześniej takiego rozwiązania w innej kamerze
stan wizualny tej kamery jest lepszy od jej starszego brata, choć zaraz po zakupie musiałem przeprowadzić całkowity remont migawki Compura, bo pracowała ona tylko i wyłącznie na czasie 1/250 sek. teraz po przeprowadzonym przeze mnie czyszczeniu i konserwacji migawka działa perfekcyjnie w całym zakresie
prosta rzecz - miech - w tak pięknym kolorze wygląda naprawdę imponująco!

migawka w tym egzemplarzu posiada nr seryjny 2258224, natomiast obiektyw Heliar o ogniskowej 12 cm ma nr seryjny 718626. zarówno migawka jak i sam obiektyw są obecnie w stanie perfekcyjnym


matówka, czysta, cała, klarowna i po prostu piękna - nie mogę się już doczekać zorganizowania kaset do tej kamery (niestety w komplecie dostałem tylko kasetę typu "multipack") i wypróbowania jej z negatywem rentgenowskim!
na temat Bergheili to wszystko co miałem do napisania i pokazania - może jedynie wkrótce będę chciał zamieścić choćby jedno zdjęcie jak obecnie wygląda ten starszy model po renowacji skórzanej okleiny.
im więcej mam do czynienia z kamerami Voigtlandera tym bardziej się w nich zakochuję!!! w najbliższym czasie pokażę wspaniały i unikatowy model również tej firmy do fotografowania na "małym obrazku", a w zanadrzu mam jeszcze innego Voigtlandera 6x9 cm oraz z nowości - Nikona i kompaktową "Jaśkę". zapraszam do odwiedzania - mam nadzieję, że nie zawiodę Waszych oczekiwań

do szybkiego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz