środa, 31 lipca 2013

minoltejszyns

oprócz kompaktów AF-C i Riva Zoom 70W nie miałem jeszcze lustrzanek tej firmy w kolekcji. od teraz jest już inaczej - dwa model Minolty z których jednej nawet nie kupowałem (X-300), a wymieniłem za Zenita TTL (oprócz niej dostałem jeszcze kilka innych rzeczy więc chyba było warto :-)). zapraszam do zapoznania się z popularnymi modelami tej firmy - nie są to "hajendowe" kamery, niemniej jednak cieszę się, że "otworzyły worek" Minolt w naszym zbiorze


Minolta SRT 100X + Minolta Rokkor MD 45mm f=1:2
SRT 100X kupiłem głównie dlatego, że chciałem mieć obiektyw jaki był z zakupionym przeze mnie body, ale po kolei... samo model korpusu był wprowadzony na rynek w roku 1977 i był produkowany przez cztery lata do roku 1981. to jedna z ostatnich produkowanych lustrzanek Minolty serii SR-T 
wizualnie kamera wydaje się być bardzo niewiele użytkowaną w przeszłości. okleiny, krawędzie i wszelkie newralgiczne miejsca nie posiadają zbyt wielu śladów użytkowania
to kamera uzupełniona w stosunku do wersji poprzednich o gorącą stopkę oraz usunięcie synchronizacji błysku FP (dla żarówek spaleniowych). aparat wyposażony jest w pomiar światła TTL oraz wygodny system odczytu pomiaru i doboru parametrów ekspozycji za pośrednictwem tego miernika. polega to na zsynchronizowaniu dwóch wskazówek w prawej części wizjera - jedna z nich ma na swoim końcu okrąg i zmienia swoje ustawienie w zależności od nastawionej przysłony lub czułości materiału, natomiast druga - "zwykła" wskazówka porusza się przy zmianach wyboru czasu naświetlania. poprawna ekspozycja jest wówczas gdy ta "zwykła" wskazówka znajduje się w polu wskazówki z kółkiem (coś jak w przypadku np. Yashica 124 G Mat tyle, że w wizjerze)
migawka jest płócienna o przebiegu poziomym, całkowicie mechaniczna z zakresem czasów od 1 sek. do 1/1000 sek. + B - bateria potrzebna jest jedynie do światłomierza
na tylnej ściance kółko z przelicznikiem jednostek ASA <-> DIN - proste i czasem przydatne. dźwignia szybkiego naciągu oraz spust migawki działają naprawdę bardzo przyjemnie - miękko i delikatnie lecz pewnie jednocześnie
na dolnej ściance korpusu oprócz gniazda statywowego oraz bateryjnego znajdują się przycisk zwalniania wałka zębatego dla powrotnego zwijania filmu oraz sterownik 3-pozycyjny od sterowania światłomierzem. pozycja OFF - światłomierz wyłączony, ON - załączony i B.C. (z ang. battery check) - sprawdzenie stanu baterii (wskazówka musi znajdować się w odpowiednim, zaznaczonym miejscu w wizjerze po przełączeniu pokrętła w tą pozycję)
po lewej stronie obiektywu - patrząc na kamerę od frontu - znajduje się przycisk podglądu głębi ostrości
tuż pod okienkiem z licznikiem wykonanych zdjęć naniesiony jest numer seryjny korpusu - ten dokładnie egzemplarz ma nr 8472940
dokładnie po przeciwległej stronie względem obiektywu znajduje się dźwignia odblokowująca bagnet mocowania obiektywu, a nieopodal niej również gniazdo synchronizacji lampy błyskowej przez kabel
wnętrze body pięknie wyczernione, bez przetarć czy smug na blaszce dociskającej film

na koniec wspomniany na początku obiektyw dla którego głównie kupiłem ten aparat - to Minolta Rokkor MD o ogniskowej 45mm i f=1:2. to bardzo dobre szkło o fajnej ogniskowej i niezłej światłosile
ten dokładnie egzemplarz Rokkora jest w stanie bardzo dobrym pod względem zarówno wizualnym jak i technicznym oraz optycznym. nr seryjny naszego szkła to 1438044
pierścienie działają płynnie z należytym oporem. przysłona reaguje błyskawicznie, a jej listki przymykają się idealnie równomiernie bez jakichkolwiek na nich śladów oleju czy innego typu zabrudzeń
wg mnie to bardzo ciekawy aparat z jeszcze ciekawszym szkłem - nic tylko zakładać film i próbować... chwilę jeszcze jednak potrwa zanim się za niego wezmę pewnie - w kolejce najpierw są te ciekawsze egzemplarze :-)

Minolta X-300 + Panagor PMC Auto Zoom 80-200 mm f=1:4,5
ten aparat to właśnie jeden z kilku jakie dostałem za Zenka TTL. model X-300 to lustrzanka wprowadzona do sprzedaży w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych i była najtańszą i najprostszą kamerą z całej serii "X"
X-300 posiada elektronicznie sterowną migawkę o przebiegu poziomym z zakresem czasów od 1/1000 sek do 4 sek w trybie Auto lub od 1/1000 do 1 sek. + B w trybie manualnym
nasz egzemplarz jest ładnie utrzymany i całkowicie sprawny - niestety w zestawie nie otrzymałem żadnego Rokkora a długi zoom firmy Panagor o którym dwa słowa dalej
kamera wyposażona jest w tryby pracy automatycznego doboru parametrów ("Auto" w praktyce oznacza jednak tryb priorytetu przysłony) ekspozycji i tryb ręczny. pomiar światła jest centralno ważony uzyskiwany za pośrednictwem fotodiody krzemowej przy całkowicie otwartej przysłonie
na górnej ściance korpusu oprócz dźwigni powrotnego zwijania filmu i dźwigni szybkiego naciągu znajdują się także suwak od włączania i wyłączania aparatu, kółko nastawcze światłoczułości używanego materiału wraz z przyciskiem je blokującym, a także okienko podglądu czasu otwarcia migawki lub trybu pracy, licznik zdjęć, spust migawki, okienko bezpiecznego ładowania filmu (z ang. Safe Load Signal) oraz sanki lampy błyskowej
w celowniku widoczne jest aż 95 % kadru zapisywanego na filmie więc dużo jeśli wziąć pod uwagę, że to amatorski aparat. matówka jest jasna i nawet w trudnych warunkach oświetleniowych ostrość ustawia się komfortowo. jest ona wyposażona w klin oraz mikroraster
wszelkie informacje w wizjerze dotyczące parametrów ekspozycji są wyświetlane za pośrednictwem diod na drabince czasów po prawej stronie wizjera. oprócz tego mamy m. in. wgląd w wizjerze na tryb pracy kamery, stan baterii czy gotowość lampy błyskowej
to Mainolt serii X przewidziane były także akcesoria w postaci winderów i motorów do automatycznego przesuwu filmu - stąd też na dolnej ściance korpusu oprócz gniazd znajdują się także styki dal opcjonalnego oprzyrządowania
zakres skali światłoczułości zawiera się od 12 ISO do 3200 ISO - korpus nie czyta kodu DX z kasetek
z jednej strony pryzmatu suwak włączający kamerę, natomiast z drugiej z ciekawszych rozwiązań jest podgląd bezpiecznego ładowania filmu - to to czarne okienko nad licznikiem zdjęć. jego działanie polega na tym, iż przesuwa się w nim na czarnym tle czerwony pasek i pokazuje czy film poprawnie nawija się na szpulkę odbiorczą we wnętrzu kamery. ilość wysuniętego czerwonego paska jest wprost proporcjonalna do naświetlonej ilości zdjęć na filmie - fajne rozwiązanie - jak prędkościomierz we Fiatach 125p ;-) 

pod przyciskiem spustu migawki umieszczone jest kółko zębate sterujące czasami otwarcia migawki i trybem pracy - umieszczenie jest ergonomiczne i wygodne. pod samym spustem na frontowej ściance korpusu umieszczony jest pionowy suwak dzięki któremu sterujemy samowyzwalaczem z 10-sekundowym opóźnieniem oraz pamięcią pomiaru światła (odpowiednio wyciągniecie suwaka w górę + naciśnięcie spustu migawki oraz przesunięcie suwaka w dół)
po stronie przeciwległej gniazdo na wężyk spustowy
nr seryjny korpusu umieszczony jest na sankach lampy błyskowej. w naszym przypadku X-300 ma nr 8324050
wnętrze body nie wygląda na "zajechane" aczkolwiek na płytce dociskowej widać niewielkie ślady użytkowania. całe szczęście wyczernienie nie jest nigdzie wybrakowane, a i uszczelnienia nie wymagają jeszcze wymiany czy regeneracji
obiektyw z jakim otrzymałem ten aparat to Panagor PMC Auto Zoom 80-200 mm f=1:4,5 o numerze seryjnym 831691. właściwie to nic o nim nie wiem ale też nie liczę na nic specjalnego - wg mnie to "słabe" szkło jakiegoś producenta pokroju Makinona czy Vivitara
zoom to tradycyjna "pompka" - nie jest to złe rozwiązanie ale też (jak wszystko chyba) ma wady - np. ssie kurz do środka
soczewki obiektywu w stanie bardzo ładnym, przysłona działa prawidłowo. obiektyw posiada również funkcję Macro

obiektyw jest produkcji japońskiej lecz mimo tego nie wzbudza jakiegoś mojego wielkiego zaufania - może kiedyś pozwoli mi na zmianę zdania o min i pozytywnie mnie zaskoczy! 
ogólnie to ładny, ciekawy i uznawany za wiele swoich pozytywnych cech aparat. myślę jednak, że ja jeśli go wypróbuję to raczej ze szkłem od Minolty SRT 100X pokazanej powyżej
do zestawu otrzymałem jeszcze dwa gadżety które oczywiście bardzo lubię - to oryginalna muszla oczna Minolty oraz również oryginalny pasek na szyję wraz z pojemniczkiem na zapasowe baterie do aparatu - fajny detal który dla mnie jako zbieracza podnosi nieco wartość tego aparatu

to wszystko na temat Minolt - zapraszam już teraz jednak na kolejne wpisy które powinny pojawić się w najbliższym czasie. dziś zacząłem już fotografować najświeższe nabytki
do szybkiego więc...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz