sobota, 6 lipca 2013

z dedykacją dla Tomka

piękna, duża, dość popularna, całkowicie mechaniczna i przede wszystkim bardzo dobra pod względami zarówno optycznym jak i jakości wykonania kamera fotograficzna formatu 6x7 (10 zdjęć na filmie typu 120) - coś na co z pewną i niemałą jednocześnie dozą ciekawości i zniecierpliwienia czeka Tomek - zapraszam do obejrzenia

Mamiya RB67 PRO S + Sekor-C 90mm f=1:3,8
pisać by można dużo i długo - tylko po co skoro podobnie jak w przypadku innych kamer tak "kultowych" jak ta Mamiya (mam tu na myśli np. Nikona F3 czy F4) powiedziane zostało już niemal wszystko... sieć pełna jest stron z opisami technicznymi, funkcjami, możliwościami tego aparatu. ja ograniczę się do moich odczuć po pierwszych próbach z tym aparatem oraz opisem najważniejszych tylko rzeczy
model RB ("rotating back" - czyli obracany tył) firmy Mamiya został wprowadzony na rynek w roku 1970 (model ProS - 1974 rok), także nie jest to najmłodsza już konstrukcja ale o niczym to jednak nie przesądza. to absolutnie prawdziwa kamera systemowa średniego formatu - każdy z kluczowych elementów daje się zdemontować i wymienić bądź przystosować wg indywidualnych potrzeb. ja po raz pierwszy używałem tej kamery w szkole fotograficznej i wówczas zrobiła na mnie wrażenie ze względu na gabaryty - ta Mamiya jest sporo większa od Kieva 88 którego wówczas często używałem
kamera ta pierwotnie miała wypełnić lukę na rynku pomiędzy serią C i modelem Press oraz być uzupełnieniem i rozwinięciem pozostałych modeli firmy
kompletna Mamiyka jest dość ciężka, ale wg mnie spokojnie możną robić nią zdjęcia "z ręki" (szczególnie jak ma się jeszcze dobry pas szyjny który pomaga w utrzymaniu stabilności) choć niektórzy mogą  i mają inne zdanie. myślę, że szczególnie drobnym kobietom mogłoby to sprawiać niemały problem

cały zakupiony przeze mnie komplet akcesoriów wraz z tym aparatem w takiej cenie i jednocześnie w takim stanie technicznym i wizualnym był bardzo dobrym posunięciem. zestaw jak było widać na pierwszych zdjęciach składa się z korpusu, mocowania RB kasety, kasety, kominka, celownika ze światłomierzem, obiektywu Sekor-C 90mm f=1:3,8, osłony przeciwsłonecznej, dodatkowej matówki, dwóch filtrów oraz zaślepek od korpusu i obiektywu - chyba wszystko... aha, wszystko całkowicie oryginalne - nie są to żadne zamienniki - celownik ze światłomierzem, komin, zaślepki itp. - wszystko Mamiya!

praca i budowa kadru na powyżej pokazanym celowniku to naprawdę ogromna przyjemność i wygoda. obraz z matówki jest niezwykle czytelny, jasny i klarowny. regulacja dioptryczna pozwala na obsługę nawet jeśli mamy problemy ze wzrokiem, a wbudowany i z tego co zauważyłem precyzyjny światłomierz eliminują jedno dodatkowe urządzenie - światłomierz zewnętrzny 
korpus camery wyposażony jest w wysuwną na miechu czołówkę - dzięki temu minimalna odległość ostrzenia jest mała prze co możemy osiągnąć również o wiele mniejszą głębie ostrości. na prawej ściance kamery (patrząc z pozycji osoby trzymającej kamerę gotową do fotografowania) umieszczona jest tabliczka z wykresami redukcji czasu naświetlania ze względu na wyciąg miecha w funkcji uzywanego obiektywu i odległości fotografowania
nr seryjny naszego korpusu to C229417
dźwigania naciągu, pokrętło regulacji ostrości oraz przepiękny miech. powiem szczerze, że nigdy do tej pory nie widziałem tak ładnie zachowanej "eRB-eki"

ten średnioformatowiec ma wszystko co potrzeba i nawet to z czego nie korzysta się zbyt często. to naprawdę uniwersalne, niezwykle wytrzymałe i wdzięczne narzędzie pracy

"pierdółki" jak blokady naświetlania czy możliwość podwójnych ekspozycji oczywiście są dostępne. ergonomia też jest na wysokim poziomie - właściwie wszystko jest łatwo obsługiwane, działa niezwykle precyzyjnie i pewnie 

obiektyw w jaki wyposażony jest nasz aparat to podstawowy Sekor-C o ogniskowej 90mm i f=1:3,8 i wbudowanej migawce centralnej. dostępny zakres czasów jej otwarcia to przedział od 1/400 sek. do 1 sek. oraz czas B i T. przysłoną natomiast możemy manipulować w zakresie jej wartości od f=3,8 aż do f=32
migawka to produkcja Seiko. mimo lat działa idealnie precyzyjnie i niezwykle pewnie
podstawowy kominek posiada lupę do precyzyjnego nastawiania ostrości - podobnie jak w innych kamerach tego typu


kaseta na film zachowana jest również w stanie idealnym - jej ładowanie jest łatwe i szybkie. płyta dociskająca film i zapewniająca właściwe jego przyleganie jest w stanie niemal fabrycznym!

soczewki obiektywu są także w stanie idealnym. nr seryjne tego dokładnie egzemplarza Sekora-C to 132739
obrotowa kaseta kamery ogromnie podnosi komfort pracy. na matówce w zależności od ustawienia kasety albo pojawiają się dwie poziome czerwone kreski ograniczające zakres kadrowania (w przypadku kadru poziomego), albo też jest ich brak (w przypadku kadru w pionie) - starałem się to pokazać i zestawić na powyższym zdjęciu. jest to niezwykle wygodny sposób bo nie trzeba manewrować aparatem na statywie by zmienić pion na poziom kadru lub odwrotnie. w przypadku zdjęć kwadratowych zupełnie się tego nie robi, ale tu format to 6x7 cm więc ma to znaczenie. dla użytkowników np. systemu Pentaxa 6x7 takie zmiany kadrowanie nie są już tak proste... 

oryginalna lupa nastawcza jako alternatywny układ celowniczy dla komina to fajne, wygodne urządzenie wspomagające pracę z obrazem na matówce. działanie jego jest proste - na pokrętle ustawiamy światłoczułość używanego przez nas filmu, następnie włączamy działanie celownika przełącznikiem OFF/ON - wówczas wyskakuje ramię z elementem światłoczułym odpowiedzialnym za pomiar 

na powyższym zdjęciu pokazałem celownik z wyłączonym i włączonym pomiarem światła. po jego włączeniu obracając pokrętłem (na którym wcześniej ustawialiśmy czułość naszego materiału na którym będziemy zapisywać obrazy) musimy tak "zgrać" ze sobą białą wskazówkę ze wskazówką z kółkiem by znalazły się w położeniu jedna nad drugą - po prostu biała wskazówka musi znaleźć się w obszarze małego koła na drugiej wskazówce
na koniec jeszcze zdjęcie oryginalnych akcesoriów - już pewnie wiecie, że mnie cieszą takie drobne ale istotne dla mnie detale...
zrobiłem już tą kamerą trochę zdjęć - niestety mój skaner jest aktualnie w serwisie Epsona (musiałem go reklamować) i na obecną chwilę nie jestem w stanie zamieścić niczego sensownie przetworzonego na plik by to tutaj pokazać. zrobiłem "skan" na szybko aparatem cyfrowym na szybie okna na tle nieba i tylko poglądowo zamieszczam tutaj te testowe "pstryczki"
na podsumowanie napiszę, że dla mnie to bardzo udany model aparatu średniego formatu i choć pewnie mimo wszystko bardziej nadaje się do pracy w studiu to i tak już wiem, że pojedzie ze mną w góry w najbliższym czasie



koniec na temat Mamiyki - zaraz lecimy dalej z kolejnym sprzętem - już teraz serdecznie zapraszam do odwiedzania. do następnego razu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz