niech to już biegnie do dnia tygodnia nr 5...
najpierw 5 dni pracy, potem rodzinna 5 razy dziesiątka, troszeczkę snu (tak z 5 godzin) i jedziem na foto-wyprawę (też tak z 5 godzin), a jest nas sztuk 5 - Judyta, Agnieszka, Ola, Bartek i ja
jak powiem, że biorę 5 aparatów to J. mnie zabije!
sam to sobie będziesz nosić, więc ... :P
OdpowiedzUsuń