znów mamy do czynienia z sytuacją w której pewnie niektórzy już po tytule wiedzą czego dotyczyć będzie ten wpis. to dobrze, bo znaczy to, że stare aparaty nie odchodzą w zapomnienie i nadal cieszą się zainteresowaniem!
kupiłem go kilka miesięcy temu ale jak to u mnie ostatnio bywa nie nadarzyła się do tej pory okazja żeby wcześniej zaprezentować... dziś nastał jego dzień, a zdjęcia z jego pomocą już robiłem więc będzie i co pokazać jako przykładowe strzały - zapraszam do obejrzenia kopii jednej z kamer Zeissa Ikona - radziecka siostra - Moskwa 2
Moskwa 2
aparat produkowany przez KMZ w latach 1947-1956 i łącznie na rynek wyszło niecałe 200000 sztuk (dokładnie 197640). klasyczna kopia Super Ikonty 530/15 Zeissowskiego Ikona
nasz aparat jest w niezłym stanie wizualnym, świetnym technicznym, a do tego wszystkiego z oryginalnym (choć niestety niekompletnym) pudełkiem. Moskwa 2 fabrycznie nie miała futerału więc za wyjątkiem pokrywy pudełka jest to kompletny zestaw
kamera średniego formatu 6x9 cm na typowe filmy typu 120 (Super Ikonta miała również możliwość zastosowania maski do formatu 6x4,5 cm - w naszej Moskwie 2 nie przewidziano tej możliwości, choć czytałem, że były również wersje z dwoma okienkami podglądu na tylnej klapie)
okleiny jak i powierzchnie chromowane nie wyglądają źle aczkolwiek widać na nich ślady użytkowania
aparat ogólnie prezentuje się bardzo ładnie. miech w stanie bardzo dobrym, jest bez żadnych uszkodzeń mechanicznych. mechanizmy krzywkowe składania i rozkładnia aparatu są jak nowe - żadnych zagnieceń czy pokrzywień dzięki czemu aparat składa się i rozkłada idealnie
okleina na tylnej klapie wygląda najgorzej - jest minimalnie pofalowana (w kilku miejscach po prostu klej już nie trzyma jej w pierwotnym położeniu) oraz jest delikatnie powycierana na krawędziach łączących płaszczyzny
ten średnioformatowy miechowiec został wyposażony w dalmierz sprzężony do ustawiania ostrości oraz układ celownikowy będący niezależną częścią od mechanizmu ustawiania ostrości
pięknie zachowane krzywki to wielka zaleta - często trafiają się egzemplarze, które ktoś chciał złożyć "na siłę" nie wiedząc jak się do tego zabrać, a nietrudno jest je pokrzywić i uszkodzić - wówczas nie dość, że składnia nie działa poprawnie to jeszcze sztywność całej kamery ulega zachwianiu, a także mogą (i często występują) problemy z poprawnym ustawieniem ostrości z powodu zaburzenia odpowiedniego dystansu pomiędzy soczewką dalmierza, a okularem przy obiektywie
wnętrze tego dokładnie egzemplarza wygląda świetnie - piękne wyczernienie, płytka dociskowa w stanie niemal idealnym
od wewnętrznej strony na drzwiczkach naniesione są takie informacje jak format naświetlania, nazwa kamery napisana literami arabskimi i cyrylicą oraz nr seryjny - 4938865 i logo firmy
miech składa się idealnie. soczewki obiektywu również są w stanie nienagannym podobnie jak listki przysłony i migawki
na powyższym zdjęciu pokazałem układ celowniczy i system nastawiania ostrości - dalmierz sprzężony. w tym modelu (podobnie jak np. w Moskwie 5) polega to na tym iż obraz wpadający do dalmierza przechodzi przez okular przy obiektywie którego "ostrość" i ruch obrotowy jest sprzęgnięty z ruchem obrotowym obiektywu zdjęciowego - nałożenie się obrazów w dalmierzu w odpowiednim usytuowaniu obiektywu gwarantuje poprawnie nastawioną ostrość na fotografii (pod warunkiem, że okular nie jest rozkalibrowany, a z tego co wiem jest to bardzo trudne do naprawy). całe szczęście absolutnie nie ma tego problemu - na dwóch testowych filmach zawsze trafiałem z ostrością tam gdzie być ona powinna
migawka w jaką wyposażona jet Moskwa 2 to Moment-1 o nr seryjnym w naszym egzemplarzu 4936838. pierwsze jednak sztuki produkcji były wyposażone w migawkę Compur o czasach do 1/400 sek.
migawka Moment-1 posiada jednak zakres pracy od 1 sek. do 1/250 sek. oraz czas B. obiektyw to Industar-23 o ogniskowej 11 cm i f=1:4,5 oraz numerze seryjnym 027629. jego soczewki są w idealnym stanie zachowania, ostrość i kontrast jego rysunku ogromnie mi się podobają
poniżej kilka zdjęć ze spaceru po Beskidzie Śląskim
negatyw Ilford Pan ISO 400 wywołane forsownie na ISO 200, wywoływacz Rodinal 1+50, 9 min. temp. 20 st. C, skaner Epson V700
na dziś to wszystko - kończę i czekam na jutro, bo już przyszedł i czeka na mnie 8-]
ok - uchylę rąbka tajemnicy - kupiłem Focomata IC z Focotarem II - będzie ogień!
do następnego...
Widzę że moskwa była na stożku, a przynajmniej na tym szlaku :-)
OdpowiedzUsuńdobrze poznałeś - faktycznie to ten szlak. fajnie, że udało Ci się rozpoznać :-)
Usuń