poniedziałek, 8 stycznia 2018

do trzech razy sztuka - Mała Fatra i Wielki Rozsutec.

tym razem w końcu było inaczej na Małej Fatrze. nie lało i nawet widoki były, a oprócz tego nie byłem sam lecz z czterema taternikami. to była dobrze spędzona sobota. zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć wykonanych jeszcze wtedy działającym telefonem komórkowym

Mała Fatra - Wielki Rozsutec - 06.01.2018r.

foty obrobione naprawdę "na szybko" w darmowej Picasie i pomniejszone w również darmowym IrfanView - nie mam póki co innego programu stąd też takie marne efekty. mimo wszystko zachęcam do rzucenia okiem, bo warunki były genialne
tym razem szliśmy inną drogą niż wchodziłem poprzednio. "moją" trasą schodziliśmy. tym razem były elementy znane ze Słowackiego Raju - drabinki, łańcuchy w wąwozie spływającego potoku
tutaj podczas krótkiego postoju. w tle Mały Rozsutec, a na pierwszym planie moi towarzysze wycieczki. ja "naduszam" spust
i seria tuż z przed samego wierzchołka oraz ze szczytu - pogoda naprawdę siadła!








zejście od Stefanovej szlakiem którym ja poprzednio wchodziłem na tę górę. wariant którym szliśmy w sobotę ciekawszy i ładniejszy - polecam

na koniec nasza zdobycz - Wielki Rozsutec w całej okazałości - z tej perspektywy nawet nie widać że tam na szczycie było tak dużo śniegu i warunki typowo zimowe
to był świetnie spędzony dzień - bardzo mi się podobało i myślę, że jeszcze kiedyś uda nam się gdzieś razem pojechać. z pewnością mógłbym się od tych ludzi naprawdę bardzo wiele nauczyć w górach podczas trekingu i skałach podczas wspinaczki. wierzę, że to nie był ostatni mój wyjazd z nimi...
do następnego.
salut!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz