czwartek, 11 grudnia 2014

dwójka w wersji B + puchaty łobuz

mam pięknego Feda 2 w wersji B z okrągłym okienkiem dalmierza, aczkolwiek wciąż poszukuję choćby tylko po to żeby go zobaczyć, a nie koniecznie nabyć (choć nie ukrywam, że byłoby miło) wersji z okienkiem prostokątnym! to jest naprawdę rarytas... cóż, na razie muszę się zaspokoić tym modelem lecz poszukiwania nie ustają. zapraszam do obejrzenia dość popularnego choć wciąż bardzo pięknego aparatu dalmierzowego - Fed 2 w wersji B  

Fed 2B + Fed 50mm f=1:3,5
często tak właśnie wygląda robienie przeze mnie zdjęć aparatom na bloga. jak już wszystko sobie przygotuję, stolik, tło w postaci koca, statyw, aparat, chęci do działania to wtedy takie gotowe już stanowisko to ulubione miejsce naszych kotów! w pokoju jest inaczej niż zwykle, koc jest rozciągnięty i miękki, przestrzeń na stoliku spora więc warunki są idealne do wylegiwania się i bycia oburzonym, że ktoś chce kota zdjąć z tego miejsca... Leica i Hasselblad są absolutnie przecudowne - serio!!!
wracając jednak do istoty tego wpisu. wszystkie wyprodukowane egzemplarze Feda 2 we wszystkich wersjach liczą 1632600 sztuk - czyli sporo. ten egzemplarz to wersja B. najcenniejsze są wersje prototypowe (przedseryjne) właśnie ze wspomnianym już przeze mnie prostokątnym okienkiem dalmierza - tych było wyprodukowane tylko ok. 10000 sztuk - i one nie mają żadnego dodatkowego oznaczenia to po prostu Fed 2 (późniejsze to były już Fedy 2A).
ogólnie "dwójka" Feda była produkowana od roku 1955 (jest aż dwanaście typów i siedemnaście podtypów tego modelu - różnią się one między sobą detalami takimi jak np. sposób synchronizacji z lampami błyskowymi, czasami otwarcia migawki, rycinami na korpusach, samowyzwalaczami itp.). podstawową cechą wyróżniającą ten aparat od poprzedników i ówczesnych konkurentów była dłuższa baza dalmierza (aż 67 mm) co skutkowało bardziej precyzyjnym ustawianiem ostrości za jego pomocą. nawet dziś jest to cecha dzięki której ten model jest łatwo rozpoznawalny. dalmierz sprzężony oraz korekcja dioptryczna wizjera to również właściwości owej kamery mające na celu podniesienie komfortu pracy z tym aparatem  
ten nasz egzemplarz jest zachowany w stanie niemal idealnym - praktycznie brak mu śladów nadmiernej eksploatacji. jest kompletny wraz z okleiną korpusu, obiektyw jest wolny od rys i zabrudzeń, a pod względem technicznym jest w pełni sprawny i funkcjonalny. dodatkowo w komplecie jest z oryginalnym deklem na obiektyw oraz skórzanym futerałem 
wersja B którą tu prezentuję charakteryzuje się m. in. tym, że nie ma synchronizacji błysku w stopce lampy lecz za pośrednictwem kabla PC, brak ryciny na obudowie dalmierza imienia "żelaznego Felixa", czasy otwarcia migawki zawierają się w przedziale od 1/25 sek. do 1/500 sek oraz czas B
regulacja dioptryczna znajduje się pod pokrętłem powrotnego zwijania filmu, dalej w kierunku strony prawej umieszczone są sanki na lampę błyskową, pokrętło wyboru czasu otwarcia migawki (jak chyba w każdej radzieckiej produkcji ważnym jest by czas otwarcia migawki wybierać TYLKO I WYŁĄCZNIE po naciągnięciu migawki. w innym przypadku można trwale uszkodzić jej mechanizm!!!), następnie spust migawki z pokrętłem luzującym film do powrotnego zwijania i najbardziej z prawej strony znajduje się pokrętło naciągu migawki i przesuwu filmu z licznikiem zdjęć umieszczonym pod nim
w dolnej części aparatu również brak większych śladów użytkowania. tylna klapa wraz ze spodem kamery jest odłączana od korpusu i nie jest jej integralną częścią (nie są to drzwiczki)
nasz aparat ma nr seryjny 130682 co wskazuje na wersję, typ i podtyp. wizjer jest czysty i klarowny. obraz dobrze widoczny, a korekcja dioptryczna działa jak powinna
nawet w tak newralgicznych miejscach jak pokrętło naciągu lub powrotnego zwijania lub przy spuście migawki nie widać intensywnych śladów użytkowania - to naprawdę bardzo ładnie zachowany egzemplarz
wnętrze korpusu jest ładnie wyczernione i światłoszczelne (naświetliłem nim jedną rolkę filmu). migawka działa precyzyjnie (przynajmniej na potrzeby czarno-białych negatywów). migawka płócienna o przebiegu poziomym nie jest popękana i pracuje na wszystkich czasach
obiektyw jest równie pięknie zachowany co korpus. to dedykowany Fed o standardowej ogniskowej 50mm i światłosile f=1:3,5 z mocowaniem gwintowym M39
nikiel (lub chrom) na tubusie obiektywu jest błyszczący, a jego wysuwanie i chowanie do wnętrza korpusu odbywa się bardzo gładko i przyjemnie. nr seryjny samego "szkiełka" to 256440. wyposażony w skalę głębi ostrości pozwala na jej ocenę np. przy fotografowaniu z poziomu brzucha

soczewki zachowały się w bardzo ładnym stanie, przysłona sprawna w całym zakresie - działa bez zastrzeżeń a na jej listkach nie ma śladów smaru
dopełnieniem wszystkiego jest piękny, oryginalny, skórzany futerał z paskiem na ramię i tłoczeniem z nazwą kamery
poniżej zamieszczam kilka fot zrobionych w jakieś niedzielne popołudnie na wycieczce do Gorzyc i Tworkowa. zdjęcia robione na jakimś starym Orwo jeśli dobrze pamiętam i kąpane w Rodinalu. skanowane na Epsonie V700 







w tym wpisie to tyle. ładny, solidny, aczkolwiek prosty i może trochę toporny aparat będący z całą pewnością ładną ozdobą i ogniwem łączącym kolejne modele Feda i rosyjskich dalmierzy ze starszymi aparatami tego typu których cechą wspólna jest wzorowanie na przepięknych, niemieckich Leicach
do zobaczenia wkrótce! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz