czwartek, 5 lipca 2018

taki mix!

dzisiaj wszystkiego po trochu. trochę analoga - trochę cyfry, trochę sprzętu - trochę gór, trochę wspinu - trochę trekingu. taki mix...
 

Olympus Mju II 35mm f=1:2,8 - czarny
dzisiaj opisu - nawet krótkiego - nie będzie. model tego aparatu był już przeze mnie prezentowany na tej stronie pod tym adresem. tym razem poszerzyłem kolekcję o kolejny, naprawdę unikatowy - ze względu na kompletność zestawu i stan aparatu - model kamery małoobrazkowej. Olympus Mju II bez zooma ze stałoogniskowym szkłem 35mm o światłosile f=2,8. to samo co prezentowany wcześniej, również kolekcjonerski model w kolorze szampańskim. zapraszam do obejrzenia
aparat otrzymałem w prezencie! naprawdę. podarował mi go kolega Darek z którym łączy nas bardziej zamiłowanie do gór niż fotografia.



zestaw niespotykany w takim stanie - podobno aparat nie miał jeszcze nigdy założonego filmu...







pełna dokumentacja z czasów zakupu wraz z instrukcją w języku polskim i notatkami z ówczesnego sklepu z Sosnowca. kto jest z tego miasta lub okolic i interesował się fotografią na przełomie wieków to na pewno pamięta hurtownie fotograficzną z ul. Dęblińskiej. można było się u nich również zaopatrywać na giełdach w Katowicach.
Darku dziękuję Ci raz jeszcze!

korzystając z okazji zamieszczam kilka zdjęć z naszego wspólnego - z Dariuszem właśnie - wyjazdu na Krywań do Słowacji. co prawda foty robione telefonem Huawei, a nie wyżej przedstawionym Mju II.









pogoda dopisała do samego końca wycieczki choć tuż przed parkingiem podczas powrotu zaczęło grzmieć i spadło na nas po kilka kropel deszczu. zdjęcia głównie ze szczytu Krywania i do tego kilka podobnych ale cały czas jeszcze uczę się i sprawdzam możliwości tego telefon pod względem fotograficznym - stąd podobne ujęcia w różnych formatach. proszę o wyrozumiałość.  

na koniec dzisiejszego wpisu jeszcze dwie foty z mojego wspinaczkowego wyjazdu w Góry Sokole - byłem tam pierwszy raz ale myślę że nie ostatni...
piękne wspinaczkowe (ale nie tylko) rejony Sokołów i Rudaw Janowickich na pewno skuszą mnie żeby jeszcze się tam wybrać.
powyższe zdjęcie to Skalny Most i droga o nazwie Bumerang.
do następnego, szybkiego zobaczenia.
salut!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz