po serii PRO od Minolty prezentowanej bezpośrednio wcześniej przed tym wpisem, przyszedł czas na taką "szarą myszkę". znów aparat z Azji od Japończyków z fabryki Kyocera. nie jest to kompakt pokroju T4 czy T5 ale i tak wyróżnia się in plus porównując do całej rzeszy popularnych aparatów kompaktowo-kieszonkowych z lat 80-tych czy 90-tych jakich jest ogrom na rynku. przedstawiam Janeczkę J2
Yashica J2 - Kyocera AF 32mm f=1:3,5
prosty kompakt adresowany do szerokiej liczby odbiorców. wprowadzony na rynek z tego co udało mi się ustalić w roku 1990
wizualnie bardzo podobny model do T2, ale niestety tutaj mamy obiektyw bez oznaczenia T*
od strony wizualnej ładnie zachowany aparat w pełni sprawnymi funkcjami. niestety dość głośny ale za to nie ma mimo upływu lat żadnych problemów z ustawieniem ostrości w trybie AF
ten dokładnie egzemplarz z mojej kolekcji ma nr seryjny 5206059. obiektyw to sygnowane po prostu Yashica Lens szkło o ogniskowej 32mm i światłosile f=1:3,5. czyli podobnie np. jak w T4, no ale...
obiektyw nie porysowany, bez zabrudzeń z nienaruszonymi powłokami. wnętrze jak nowe. nie mogłem go ująć na zdjęciach ponieważ gdy fotografowałem ten aparat na potrzeby tej strony miałem w nim założony negatyw
ogólnie podczas użytkowania nie ma szału - wizjer jest raczej mały, aparat jak wspominałem dość głośny i przeciętnie zrobiony - plastik. niemniej obiektyw naprawdę daje radę. i mówię to nie tylko na podstawie tego egzemplarza ale również zdjęć zrobionych takim modelem jakie widziałem w sieci
w komplecie oryginalny pokrowiec z logo - Kyocera Yashica. no i fajnie.
poniżej trzy foty strzelone tym egzemplarzem na jakimś przeterminowanym o "milion lat" kolorowym negatywie. zmiana na skalę szarości w programie do obróbki grafiki. skan Epson V700
przykładowe zdjęcia pochodzące z mojego aparatu raczej nie zachęcą do zakupu tego aparatu dlatego naprawdę odsyłam do obejrzenia fot w sieci - można zostać pozytywnie zaskoczonym
tyle ode mnie o Janeczce J2!
salut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz