czwartek, 28 kwietnia 2011

legenda - Nikon F3

chyba nie ma sensu pisać cokolwiek na temat tego aparatu - jest tyle stron dotyczących tej kamery, fanklubów, maniaków fotografujących tylko tymi aparatami, że brakłoby pewnie kilku miesięcy by wszystko odwiedzić i choćby pokrótce przeczytać i pooglądać. póki co niestety sam nie robiłem jeszcze nim zdjęć ale najbliższa rolka małego obrazka jest dla niego...
jak tylko będę mógł podzielić się własnymi odczuciami i wrażeniami z użytkowania aparatu na pewno zamieszczę je tutaj, a myślę, że i jakieś przykładowe foty wykonane nim uda się wrzucić

Nikon F3
napiszę tylko tyle (i nie chcę by zabrzmiało to, iż idealizuję nasz sprzęt fotograficzny), że nie widziałem do tej pory na żywo tak ładnie utrzymanej F3-ki. kupiłem ją z zestawem pięciu obiektywów Nikona - to był zdecydowanie dobry zakup
pierwszy z nich to standard 50 mm i f=1,8 z serii E. optycznie nie różni się niczym od zwykłej 50-ki, a jakością wykonania również niewiele odbiega. jako, że mam dwa inne standardy Nikona to ten pewnie będzie do sprzedania za jakiś czas

 korpus ma nr seryjny 1387506
aparat posiada priorytet przysłony oraz tryb całkowicie manualny. wielokrotna ekspozycja, wstępne podnoszenie lustra, niezależna od baterii praca na jednym czasie, samowyzwalacz czy podgląd głębi ostrości to kilka z najczęściej używanych funkcji

największe ślady użytkowania są widoczne na dolnej części korpusu - całe szczęście nie są to jakieś bardzo głębokie rysy. poza tym aparat posiada zakrętkę na sprzęgło do motoru co nieczęsto się zdarza

obraz po ściągnięciu pryzmatu - mimo, że nie jest to średni format z o wiele większą matówką jest na niej bardzo czytelny, jasny i klarowny


ergonomia i precyzja są na bardzo wysokim poziomie - może nie aż na takim jak w Leice R8 ale nie ma się do czego przyczepić (przynajmniej po przymierzeniu się do aparatu "na sucho")

oprócz standardowej 50-ki ze światłem f=1,8 serii E w zestawie były jeszcze cztery inne Nikkory:

- zoom Nikon Lens 75-150 f=3,5 również serii E




 w zestawie ze świetnym filtrem B+W 010


- Micro-Nikkor 55mm f=2,8 - bardzo dobry obiektyw do zdjęć makro


do tego szkła dołożony był filtr Hama 1A



- Nikon Lens 35mm f=2,5 serii E

do tego obiektywu także jest filtr - przeciętny Sunpak 1A, ale zawsze to choćby do transportu się przyda





- Nikkor 20 mm f=4
na koniec perełka z całego zestawu szkieł również ze świetnym filtrem B+W 010






no przyznam się, że nie mogę się już doczekać jak przestrzelę w/w zestawem chociaż jedną rolkę - efekty zamieszczę na blogu
na dziś koniec, a jutro przyjedzie do nas kolejny piękny sprzęt - tym razem stricte kamera dla J. - ja tylko pomogłem wybrać - Yashica Mat 124 G. niemniej jednak uzupełni naszą kolekcję i zaprezentuję go tutaj w najbliższym czasie

Fed 4 i Zorkij 6 - radzieckie dalmierze

do kolekcji popularnych radzieckich aparatów dalmierzowych dołączyły dwa kolejne i często spotykane - Fed 4 i Zorkij 6. ta druga wzbudza szczególnie miłe odczucia estetyczne - zapraszam do obejrzenia



Fed 4
radziecki aparat dalmierzowy produkowany w Charkowie (Ukraina) w latach 1964-1980. posiada mocowanie gwintowe obiektywu M39 jak Leica
 klasyczna, prosta budowa wzorowana na kamerach zachodnich takich jak Leica
 wizjer posiada korekcję dioptryczną realizowaną przez kręcenie fakturowanym pierścieniem wokół niego
Fed 4 wyposażony jest w światłomierz, sanki mapy błyskowej, dźwignię szybkiego naciągu migawki i standardowy obiektyw
ten nasz egzemplarz ma nr seryjny 901516. dolna część kamery wraz z gwintem w pięknym stanie jak również cały korpus nie nosi w sumie większych śladów użytkowania
logo firmy Fed oraz miejsce produkcji są wytłoczone na pokrywie górnej z tyłu aparatu
 nietypowo umiejscowione pokrętło powrotnego zwijania filmu do kasety
selenowy światłomierz mimo lat wskazuje poprawne parametry ekspozycji. jego działanie jest analogiczne do opisywanego wcześniej przy Zenicie E
 tylna ścianka jest całkowicie demontowalna - jest niezależną częścią aparatu
obiektyw w jaki wyposażony jest Fed 4 to tradycyjny Industar-61 o ogniskowej 53mm i f=2,8. nasz egzemplarz ma nr 8873552

Zorkij 6
niby nic szczególnego - niektórzy twierdzą, że jest nawet brzydka. dla mnie jest to wyjątkowy aparat bo jakoś szczególnie kojarzy mi się Leicami serii M
 udoskonalona w stosunku do Zorki 5 o samowyzwalacz
kamera nie posiada światłomierza. sanki lampy bez styku - trzeba łączyć za pomocą kabla. dźwignia szybkiego naciągu, a nie pokrętło jak w Zorce 4. czas otwarcia migawki ustawiamy dopiero po jej naciągnięciu - jest to bardzo ważne by nie uszkodzić jej mechanizmu. w Zorkach postępujemy tak samo jak w Kievach czy Fedach
 nasz egzemplarz ma nr seryjny 610050832

drzwiczki w tym modelu są na zawiasach i są integralną częścią korpusu
nad numerem seryjnym korpusu znak firmowy firmy KMZ
gniazda synchronizacyjne dla lamp błyskowych uważam za piękne - symbole żarówki i błyskawicy są niemal identyczne jak w Leicach serii M (M3 lub M5)
obiektyw to standardowy Industar-50 o numerze seryjnym 6181078, ogniskowej 50mm i f=3,5