wtorek, 21 października 2014

powrót do rzeczywistości

dziś byłem pierwszy raz w pracy po ponad dwutygodniowym urlopie!
znów trzeba wrócić do codziennych zadań, obowiązków i rzeczywistości. całe szczęście przez ten ostatni czas odpocząłem, nabrałem sił i chyba trochę zapału do zrobienia różnych nowych rzeczy i nadrobienia tego co odkładałem "na później" (choćby uzupełnienie tego bloga)

jest jeszcze jedna rzecz - zostałem absolutnie zauroczony miejscem gdzie spędziliśmy nasze dość późne wakacje! nie chcę żeby zabrzmiało to tak jakbym nie wiadomo ile czasu tam przebywał - absolutnie nie i dlatego napisałem o zauroczeniu (choć nie ukrywam, a nawet liczę na to, że może się to z czasem przerodzić w naprawdę wielką miłość :-)). to co tam zobaczyłem, czego doświadczyłem i z czym się spotykałem przez ten jakby nie patrzeć krótki okres czasu, przepełnia mnie samymi pozytywnymi wspomnieniami i owocuje tym, że już myślę kiedy pojadę tam po raz kolejny. zdaję sobie sprawę z tego, że wszystko to, to tylko moje subiektywne, pierwsze wrażenia lecz są one tak miłe i przyjemne, że już myślę o odwiedzeniu tego kraju ponownie. jestem pod jego ogromnym pierwszym wrażeniem. o moich odczuciach dotyczących mojego pobytu oraz przyjemnych rzeczach jakie mnie tam spotykały postaram się co nieco napisać w jakiejś nieodległej przyszłości. 
jak myślicie gdzie byłem?

poniżej trochę zdjęć z tego pięknego kraju - to taki pierwszy "set" analogowy, lecz myślę, że będzie tego jeszcze trochę więcej za czas jakiś... 

poniższe zdjęcia zrobiłem aparatem średniego formatu - Mamiya RB67 + dwa obiektywy Sekor-C 50 mm f=1:4,5 oraz Sekor-C 90mm f=1:3,8. negatywy to Kodak Tri-X 400 wywoływane w Rodinalu w rozcieńczeniu 1+100; 20 st. C; 20 min. skanowane na Epsonie V700
































na dziś to tyle - miłego oglądania i do szybkiego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz