sierpień był bardzo nietypowym miesiącem - choćby dlatego, że zawierało się w nim aż pięć piątków, sobót i niedziel. niby długi, a przeleciał jak z płatka. był również miesiącem trudnym i smutnym...
pierwszy raz od dawna (a może nawet jeszcze nigdy w historii prowadzenia tego bloga) zdarzyło mi się żebym przez cały miesiąc nie zamieścił choćby jednego, krótkiego wpisu. w sierpniu to nastąpiło. mam dużo pracy i mało chęci na pisanie kolejnych artykułów o nowym sprzęcie którego jest już naprawdę cała góra. zobaczymy kiedy się do tego zabiorę, ale mam nadzieję, że jednak po urlopie odzyskam motywację. póki co wrzucam kilka fot z telefonu z wczorajszego, jednodniowego wypadu w Tatry
te zdjęcia z prawdziwego aparatu czekają na negatywie na wywołanie. proszę o trochę cierpliwości. póki co tylko tyle
wszystkie powyższe zdjęcia wykonane telefonem komórkowym
trasa z Kuźnic przez Dolinę Jaworzynkę do Doliny Gąsienicowej nad Czarny Staw Gąsienicowy, następnie wejście na Zawrat, Dolina Pięciu Stawów dalej Krzyżne i zejście z powrotem do Doliny Gąsienicowej przez schronisko Murowaniec. powrót do Kuźnic tym razem przez Boczań
miłego oglądania i do następnego razu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz