środa, 5 października 2011

tylko spokój może mnie uratować

jeszcze trochę niestety muszę wytrzymać. pewnie to mnie "korci" bardziej żeby już zaprezentować nasze nowe nabytki (a jest ich kilka i wśród nich także coś niezwykłego i wyjątkowego co strasznie chciałbym tu pokazać) niż Was żeby je obejrzeć, ale póki co mój komputer totalnie odmówił posłuszeństwa i tylko "gościnnie" korzystam z laptopa J. (już nieco odzwyczaiłem się od obrabiania zdjęć na matrycy - zdecydowanie zostaję przy moim monitorze CRT). dr Marcin hipotetycznie stwierdził, że mógł mi się spalić procesor. oby to był on, a nie któryś z dysków! jak na razie mogę tylko napisać, że mam nadzieję, że Wam się spodoba to co mam do zaoferowania. zapraszam do odwiedzin bo co się odwlecze...
dziś tylko próbka tego co uzyskałem z kamery i obiektywów które między innymi chcę zaprezentować. absolutnie brak tu zabiegów w programach graficznych - głębia ostrości i bokeh prosto z obiektywów którymi naświetlałem papier fotograficzny (to odwrócone papierowe negatywy i to właściwie jedyne zabiegi jakie wykonałem w postprodukcji). mnie zaskoczyły niezwykle pozytywnie. cytując Rafała po prostu "miażdżą cyce"!


dwa pierwsze zdjęcia robione innym obiektywem niż zdjęcie trzecie. wszystko jednak będę chciał pokazać i dokładniej opisać już wkrótce - na razie niech to tylko będzie zachętą :-) 
do szybkiego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz